Zachwycony jestem tym packraftem!
Tak, to nie ściema marketingowa, on naprawdę mnie zachwyca. Postaram się wytłumaczyć, dlaczego…
Sigma TXV należy do serii ultralekkich packraftów niemieckiej marki Anfibio. W stosunku do bliźniaczego modelu Sigma TX różni się jednym detalem, mianowicie okienkiem w podłodze zrobionym z przezroczystego materiału (TPU), dzięki któremu można oglądać świat pod wodą (!).
Poza tym oba modele są identyczne. Wróćmy zatem do mojego zachwytu!
Waga vs. pojemność
Sigma TXV waży 2320 g (łódka + siedzisko). Dla porównania to o blisko kilogram mniej od „flagowca” MRS Microraft, aż dwa kg mniej od dwuosobowego MRS Adventure X2 i tylko 415 g więcej od popularnego minimalistycznego modelu Anfibio Delta MX. A zatem Sigmę TXV zaliczyć należy do tych lżejszych, choć nie najlżejszych packraftów.
Przy tym Sigma ma znacznie więcej miejsca wewnątrz, niż standardowe modele jednoosobowe, co dla pływających packraftami ma spore znaczenie. Zwłaszcza osoby wysokie (185<) odczuwają dyskomfort związany z ograniczonym miejscem na nogi. Krótka podłoga ogranicza też możliwości wygodnego transportowania bagażu. Co prawda są na to sposoby, bo duży bagaż mocuje się na dziobie (w poprzek), ale łatwiej byłoby go położyć na podłodze.
Sigma TXV ma wewnętrzną długość 160 cm, czyli o 35 cm więcej od MRS Microraft i o 20 cm więcej od Anfibio Delta MX. Dzięki temu nie musisz mocować plecaka na dziobie, bo zmieścisz go na podłodze i wciąż będzie miejsce na nogi.
Co ciekawe, producent Sigmy TXV zaproponował dołożenie (dokupienie) drugiego siedziska do zamocowania po przeciwnej stronie, tym samym tworząc najbardziej kompaktowy packraft na dwie osoby. Pływanie we dwójkę w takiej konfiguracji nie będzie w pełni komfortowe, a wiosłować będzie mogła tylko jedna osoba, bo siedzimy twarzą do siebie. Ale lepszy rydz niż nic!
Z całą pewnością długość Sigmy TXV warto mieć na uwadze, jeśli rozważamy pływanie z dzieckiem, albo z rowerem (bikerafting), lub z dużą ilością bagażu. O wyporność też martwić się nie musimy – 220 kg ciężko będzie przekroczyć.
Prędkość
Niestety, prędkość nie jest domeną packraftów. Z racji na płaskie dno i niską wagę pacrafty są nieco wolniejsze od typowych kajaków, zarówno sztywnych, jak i pneumatycznych. Ma to znaczenie na spokojnych wodach, jak szerokie rzeki bez przeszkód, jeziora i morza, zwłaszcza gdy wieje niekorzystny wiatr. Ale w przypadku Sigmy TXV nie jest z tym najgorzej. Dzięki wydłużonemu kształtowi osiąga ona 5 km/h, co stanowi 10% więcej od całkiem żwawego MRS Microraft i aż 20% więcej od Anfibio Delta MX. Przy tej okazji warto pamiętać, że prędkość każdego packrafta możesz poprawić mocując płetwę stabilizującą, np. Anfibio Skeg.
Wytrzymałość
Podobnie jak wszystkie packrafty, Anfibio Sigma TXV ma podłogę zrobioną z mocniejszego (grubszego) materiału, niż burty. Wynika to z faktu, że podłoga jest bardziej narażona na uszkodzenie. Ale w tym przypadku producent zastosował dodatkowe zabezpieczenie. Czarny materiał podłogi sięga aż do połowy części dziobowej i rufowej. Co prawda jest on wyraźnie grubszy, więc packraft waży deczko więcej, ale przy tak niewielkiej powierzchni uznaję to rozwiązanie za bardzo trafione.
Kolor
Mówcie sobie co chcecie, ale kolor też się liczy! Zwłaszcza w przypadku tego modelu. Producent określa go jako „fresh green”. Ja bym go jednak określił inaczej – „metaliczna oliwka”. Tak! Ten kolor jest naprawdę wyjątkowy. Jego błyszcząca, mieniąca się w słońcu powierzchnia kojarzy mi się też z jakimś wężem. Co Ty na to?
Prędkość
Niestety, prędkość nie jest domeną packraftów. Z racji na płaskie dno i niską wagę pacrafty są nieco wolniejsze od typowych kajaków, zarówno sztywnych, jak i pneumatycznych. Ma to znaczenie na spokojnych wodach, jak szerokie rzeki bez przeszkód, jeziora i morza, zwłaszcza gdy wieje niekorzystny wiatr. Ale w przypadku Sigmy TXV nie jest z tym najgorzej. Dzięki wydłużonemu kształtowi osiąga ona 5 km/h, co stanowi 10% więcej od całkiem żwawego MRS Microraft i aż 20% więcej od Anfibio Delta MX. Przy tej okazji warto pamiętać, że prędkość każdego packrafta możesz poprawić mocując płetwę stabilizującą, np. Anfibio Skeg.
Wytrzymałość
Podobnie jak wszystkie packrafty, Anfibio Sigma TXV ma podłogę zrobioną z mocniejszego (grubszego) materiału, niż burty. Wynika to z faktu, że podłoga jest bardziej narażona na uszkodzenie. Ale w tym przypadku producent zastosował dodatkowe zabezpieczenie. Czarny materiał podłogi sięga aż do połowy części dziobowej i rufowej. Co prawda jest on wyraźnie grubszy, więc packraft waży deczko więcej, ale przy tak niewielkiej powierzchni uznaję to rozwiązanie za bardzo trafione.
Kolor
Mówcie sobie co chcecie, ale kolor też się liczy! Zwłaszcza w przypadku tego modelu. Producent określa go jako „fresh green”. Ja bym go jednak określił inaczej – „metaliczna oliwka”. Tak! Ten kolor jest naprawdę wyjątkowy. Jego błyszcząca, mieniąca się w słońcu powierzchnia kojaży mi się też z jakimś wężem. Co Ty na to?
Jak wiadomo nie ma idealnego modelu packrafta, wszystko zależy od Twoich priorytetów. Jednak każdy szuka dla siebie czegoś możliwie uniwersalnego. Sądzę, że dzięki opisanym zaletom Anfibio Sigma TXV dla wielu może być właśnie optymalnym wyborem.